5/28/2013

.

Znów długo mnie tu nie było. Najpierw zaczęłam poprawiać oceny na lepsze, a później zrobiło się ciepło i zaczęłam wychodzić z znajomymi. Dowiedziałam się na serio wiele rzeczy, z niektórymi mam lepszy kontakt, lepiej poznałam niektórych. Ogólnie to, gdyby nie ta pogoda to byłoby idealnie.
Plany na wakacje są. Może nie Bułgaria jak początkowo planowałam z przyjaciółką, ale kolonia nad polskim morzem z trzema koleżankami z klasy.
Musze zacząć oszczędzać, bo trzeba będzie zrobić zakupy przed tym wyjazdem, ale to dopiero 18 sierpnia.
Chociaż już za miesiąc będzie zakończenie roku.
Chce już wakacje. Wolne, nie martwienie się o szkołe itp.
Za 14 dni PLL.
Strasznie chaotycznie dzisiaj pisze.
Także od jutra spróbuje coś pisać bardziej systematycznie, bo będę miała więcej czasu.
 Mieliśmy iść jutro klasowo na ognisko, ale pogoda. Więc stwierdziliśmy, że nie chcemy lekcji to pójdziemy na pizze. Dzisiaj mieliśmy jechać też do sąsiedniej miejscowości na przedstawienie teatralne, ale teatr się odwołał. Super.
Także co tam u Was? Zaraz dziewczyny mają wpaść, więc ide jeszcze coś zjeść wcześniej.
Oo... zaczęłam też zdrowe odżywianie. :)


5/01/2013

maj

Witam w maju.
W końcu weekend majowy. To tylko 4 dni, ale zawsze coś. Potem będzie ciepło, wycieczki, ogniska i koniec roku już niedługo.
Co do ognisk to wczoraj byłam na jednym u kolegi.
Początkowo miało być gdzie indziej, ale w końcu przenieśli do niego. Było świetnie. Poznałam jedną nową dziewczyne, bo tak to z klasy byli ludzie.
Było fajnie, ale musiałam wyjść po 22.
Przyszłam przedostatnia i wyszłam pierwsza.

Ktoś mówi: ognisko i od razu przypomina mi się to sprzed roku. Pod koniec maja chyba było. Troche nieszczęsne, bo nauczycielki poprowadziły nas okrężną drogą, bo przecież nie umiemy się zachować, ale spotkało mnie tam troche miłego lub klasowe ognisko, po którym staliśmy się jeszcze bardziej zżyci.
Wczoraj miałam taki mega pracowity dzień. Czasem taki jest potrzebny.
Wstałam o 6.30, żeby umyć włosy, na 8 do szkoły i otwarcie Orlika, więc do domu przyszłam o 13.30. Na 14.30 do szkoły znów, bo próba, więc w domu byłam tylko 40 min. Wróciłam, pojechałam do biblioteki, wróciłam, pojechałam z bratem na zakupy, wróciłam, przebrałam się i poszłam na ognisko. Lubie takie dni.

Jak Wam minął ten tydzień ? Jakieś plany na majówke ?