Z pomocą przyszła mi notka na Blasku Książek, gdzie Gosiek opisała bloglovin, w notce odpowiedziała na wszystkie pytania jakie zrodziły się w mojej głowie. Kilka dni chodziłam z myślą o założeniu tam konta. No i w końcu założyłam.
Rejestracja jest bardzo prosta. Bloglovin daje nam wiele możliwości:
- możesz zaimportować blogi, które obserwujesz za pomocą Google Reader (obserwatorzy),
- łatwiejsze przeglądanie nowych notek - nie musze już otwierać kilkunastu zakładek, aby przeczytać wszystkie notki, które mnie interesują,
- nawet jeśli nie jesteś zarejestrowany to Twój blog już tam jest, a gdy się zarejestrujesz możesz tak jakby połączyć się ze swoim blogiem, wtedy, gdy ktoś wyszuka Twój blog obok wyświetli się kto go tworzy. Mamy możliwość obejrzenia statystyk wzrostu lub spadku naszych bloglovinowych obserwatorów,
- jeśli przeczytam notkę jest ona oznaczana jako przeczytana, jeśli nie chce czytać jakiejś notki, bo z jakichś powodów mnie nie interesuje to klikam "Mark as read",
- załoga bloglovin'u stworzyła kilka rodzai buttonów, które możemy wstawić na swój blog. Wystarczy, że klikniemy "Get this icon!", a bloglovin zrobi praktycznie wszystko za nas,
przykładowe buttony :) |
- gdy spodoba mi się jakiś post i będę chciała do niego kiedyś wrócić klikam serduszko,
- łatwiejsze zarządzanie blogami, które czytam - przy okazji zrobiłam porządki i "unfollowałam" blogi, na których notki nie pojawiały się do kilku miesięcy.
Podsumowując: trochę jestem wdzięczna Googlowi za usunięcie Google Reader, bo dowiedziałam się o bloglovin, który na prawdę ułatwił mi obserwowanie blogów :)
Korzystacie z bloglovin?