6/02/2013

dzieciństwo.

Znów nie było mnie kilka dni, spowodowane to było długim weekendem, który spędziłam u babci na wsi. Mowie u babci, bo tak sie przyzwyczaiłam, ale mieszka też tam siostra dziadka i wujek z rodziną. Weekend spędziłam można powiedzieć aktywnie. W czwartek pojechaliśmy, a w sobote wróciliśmy. W piątek pojechałyśmy z ciocią, mamą i kuzynką do second-handu. Kupiłam kilka rzeczy, znalazłam też dwie ładne sukienki, ale w końcu ich nie kupiłam, czego teraz żałuje.
Po powrocie w domu czekały na mnie smaki dzieciństwa. Po prostu byłam w siódmym niebie.
Dzieciństwo spędziła w większości właśnie tam, w domu rodzinnym taty. Chce już wakacje, żeby spędzić tam troche więcej czasu.
Ogólnie zaczął się czerwiec, ostatni miesiąc nauki, już za 26dni zakończenie roku szkolnego. Ten rok szkolny minął bardzo szybko. Niestety w czerwcu czeka mnie dużo pracy: projekty zaliczające 2klase (kto to wymyślił, musze nauczyć się 2 wierszy Mickiewicza + troche innych głupot), nagrać audycje radiową na polski, 4sprawdziany, a pewnie to jeszcze nie wszystkie, kilka kartkówek, przedstawienie na zakończenie roku szkolnego. Zapowiada się ciekawie, trzeba będzie sie troche nauczyć.
Projekty najgorsze. Dodatkowo nie wiem kiedy będą, więc możemy sie o tym dowiedzieć nawet w przeddzień. Bez sensu.
Zastanawiam się nad jakimś wyzwaniem, znalazłam 3, jeszcze dzisiaj któreś wybiore i dodam zdjęcia z pierwszych dwóch dni. :)
Jak tam u Was weekend majowy?


1 komentarz:

  1. Cudowne są takie wspomnienia dzieciństwa! Chociaż na chwilę można się "przenieść" w beztroski świat. Lubię to ciepełko w środku wywołane wspomnieniami.

    Ja mam w tę środę sprawdzian z całego roku z matematyki- umieram! Poza tym jeszcze trochę kartkówek i sprawdzianów.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy.
Zostaw po sobie ślad, a ja się odwdzięczę tym samym ;)