Miałam zrobić wakacyjny haul, jednak stwierdziłam, że nie jestem gotowa na taki post. Może innym razem...
Must have już dawno chodziło mi po głowie, a więc dzisiaj będzie jesienne. Co prawda jeszcze kalendarzowe lato, ale za oknem jakoś tego nie widać. :)
1. Przydałaby mi się ciepła pidżama, bo noce są coraz chłodniejsze, a blok w którym mieszkam jeszcze nie jest ocieplony. :)
2. Wstyd się przyznać, ale nie mam czarnych rurek. Czas to zmienić.
3. Świeca Janke Candle - zakochałam się w tych słoiczkach i tartach, musze je wypróbować.
4. Bikery to buty, które podobają mi się już od zeszłej jesieni. Rok temu miałam kupić podobne z ocieplaczem na górze, ale wybrałam ocieplane na 4cm grubym obcasie, które nawiasem mówiąc nie przetrwały zbyt długo z powodu materiału. Mam nauczke jakie buty kupować. :)
5. Gruba bluza - szczerze mówiąc to nie ma takiej, a przydałaby mi się, bo jestem okropnym zmarzluchem.
6. Botki na obcasie - wciąż mi się podobają, a te z tamtego roku mi się zepsuły. Materiał wierzchni po namoknięciu popękał. :(
7. Musująca kula do kąpieli - jesień to dla mnie okres ciepłych, długich i rozgrzewających kąpieli, aby je nieco uatrakcyjnić chcę przetestować kule do kąpieli.
8. Czarne legginsy - to kolejny rodzaj ubrania, który jeszcze nie gościł w mojej szafie. Mam dużo tunik, a żadnych legginsów. Czas się z nimi przywitać. :)
9. Strój kąpielowy jednoczęściowy - teraz pewnie pomyślicie kto mądry kupuje strój kąpielowy po sezonie letnim, a no jak się ma krzywy kręgosłup jak ja i stary strój sprzed 5lat, który się już porozciągał to pora go zakupić.
10. Bluzy college - spodobały mi się odkąd zobaczyłam koleżankę w podobnej białej z czarnymi napisami.
11. Porcelanowy kubek termiczny z przykrywką - widziałam taki w miejscowym sklepie z różnymi kolorami przykrywek do wyboru. Spodobał mi się taki, a na tumblrze widziałam różne sposoby udekorowania go. Jesień to idealna pora do zakupu takiego, bo kiedy jest lepsza pora na gorące herbaty (oprócz zimy)? :)
To by było na tyle, biegnę po herbatę.
Macie jakieś plany na niedzielę?
Pozdrawiam :)
bardzo fajne botki :)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam czarnych rurek ^^ Świetny must have .
OdpowiedzUsuńBotki na obcasie to by i mnie się przydały :) Ja na szczęście czarne rurki mam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://zjednoczona.blogspot.com/
Ja zdecydowanie muszę kupić sobie buty :))
OdpowiedzUsuńMnie takie rzeczy do kąpieli zawsze przyciągają, chociaż później i tak zwykle biorę szybki prysznic i nie chce mi się ich używać.
OdpowiedzUsuńFajna rzecz z tym kubkiem termicznym - mnie też by się taki przydał :)
4 i 10 extra:) może obserwujemy?:)pozdr:)
OdpowiedzUsuń