Wczoraj wieczorem zaczęłam oglądać film "LOL", który ostatnio robi furorę na różnych blogach. Film oglądałam z przerwą, bo zaczęła się burza. Jednak udało mi się go skończyć wczoraj <yupi>. Na różnych blogach czytałam o nim dobre recenzje co mnie zachęciło, jednak oglądając go troche się rozczarowałam. Spodziewałam się czegoś hmm... lepszego. Opis jakoś nie do końca był zgodny z filmem.
"Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego Lolę (Miley
Cyrus) zostawia chłopak. Nie tracąc czasu, dziewczyna angażuje się w
związek z jego najlepszym przyjacielem. Lola zaczyna mieć coraz większe
problemy, eksperymentuje z narkotykami, pociąga ją seks, jednocześnie
nie może porozumieć się z samotnie wychowującą ją matką, Anne (Demi
Moore)."
Według mnie w filmie nie było jakoś dosłownie przedstawione, że Lola bierze narkotyki, a dowiedziałam się o tym dopiero jak jej matka powiedziała to jej ojcu. Dla mnie film taki średni.
Oglądaliście ten film ? Co o nim sądzicie?
Dzisiaj rano pojechałam z mamą na zakupy. Udane nie powiem, że nie. :) Kupiłam sobie kilka fajnych rzeczy. :)
Miały do mnie przyjechać dzisiaj dziewczyny i miałyśmy iść na koncert, ale nie mogły. Troche mi szkoda, ale trudno.
3x nie ! tyle powiem o filmie, przed ogladnięciem było się trzeba mnie zapytać :)) Haha xD
OdpowiedzUsuńnastępnym razem się będę pytać :D ale pewnie i tak bym oglądnęła z ciekawości :D
UsuńJa również słyszałam o tym filmie wieele pozytywnych opinii więc na pewno obejrzę, bo już od dłuższego czasu mam w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwatorów :)
http://sweet-conspiracies.blogspot.com/
Mam w planach obejrzenie, nawet pomimo niezbyt dobrych ocen i opinii :)
OdpowiedzUsuńoglądałam! świetny jest:D
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie obejrzec ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://fotoinigi.blogspot.com/